Całodobowa dostępność. Konsultacja nawet w 15 minut.

Powrót do artykułów

Receptomat, jako narzędzie współczesnego pacjenta.

Potrzebujesz recepty, zwolnienia lub konsultacji lekarskiej?

Zamów teraz

Jeszcze kilkanaście lat temu, jeśli ktoś potrzebował recepty, musiał najpierw dostać się do przychodni, często telefonicznie czekając w kolejce już od świtu, następnie, po staniu w realnej kolejce, często z gorączką, katarem i gromadą podobnych nieszczęśników zająć miejsce naprzeciwko lekarza, który po pięciu minutach wypisywał ten sam lek, co zawsze. Pytanie, które dziś coraz częściej zadają sobie pacjenci, brzmi: czy naprawdę musimy przez to wszystko przechodzić? I odpowiedź, choć zaskakująco prosta, otwiera drzwi do nowego rozdziału w relacji człowieka z medycyną. Bo oto pojawia się on, Receptomat. Narzędzie nowoczesne, zdalne i zaskakująco… ludzkie w swoim działaniu.

 

Receptomat to nie cud techniki, który nagle zastępuje lekarza sztuczną inteligencją. To raczej wygodna furtka do szybkiego dostępu do leków, które pacjent przyjmuje przewlekle lub zna z wcześniejszych terapii. W istocie to platforma, najczęściej Internetowa, za pośrednictwem której można uzyskać e-receptę na potrzebny lek, po uzupełnieniu formularza medycznego, który jest weryfikowany przez lekarza. Brzmi prosto? Bo takie właśnie miało być.

Receptomat: technologia w służbie zdrowiu, ale też w służbie wygodzie

Receptomat wpisuje się w szeroki nurt telemedycyny, której rozwój przyspieszył gwałtownie wraz z pandemią COVID-19. To, co miało być odpowiedzią na nadzwyczajne okoliczności, stało się fundamentem nowoczesnej opieki zdrowotnej. Dziś recepty online, teleporady i e-skierowania nie są już eksperymentem. Są codziennością. I to wygodną, bezpieczną i funkcjonalną.

 

Dlaczego pacjenci tak chętnie korzystają z receptomatów? Po pierwsze: szybkość. W wielu przypadkach czas od złożenia wniosku do otrzymania kodu e-recepty nie przekracza godziny. Po drugie: dostępność. Niezależnie od miejsca pobytu: czy to w górach, nad morzem, czy po prostu z łóżka z katarem, receptomat działa. Nie trzeba się przemieszczać, nie trzeba tracić dnia na dojazdy i oczekiwanie. Po trzecie to przewidywalność. Jeśli pacjent wie, czego potrzebuje, a jego stan zdrowia jest stabilny, cała procedura może przebiec sprawnie, niemal automatycznie. Choć wciąż z kontrolą lekarza.

 

Ważne jest jednak to, że receptomat nie jest mechanizmem samowystarczalnym ani anonimowym. W tle zawsze stoi lekarz, człowiek z uprawnieniami, doświadczeniem i odpowiedzialnością. Weryfikuje dane, historię zdrowia, ewentualne przeciwwskazania. To nie automat wydający leki na kliknięcie, ale raczej skrócona, zdalna wersja konsultacji, bez zbędnej otoczki, ale z zachowaniem medycznego sensu.

Czy każdy lek można zdobyć przez receptomat?

To pytanie, które pojawia się regularnie, i słusznie. Bo choć receptomaty są wygodne, to nie są też furtką do wszystkiego. Ograniczenia istnieją. I bardzo dobrze, że istnieją. Przede wszystkim receptomaty są wykorzystywane najczęściej do wystawiania recept na leki, które pacjent już wcześniej przyjmował, a lekarz ma podstawy przypuszczać, że nie doszło do żadnych zmian w stanie zdrowia. Chodzi więc o kontynuacje leczenia np. przy nadciśnieniu, cukrzycy, problemach hormonalnych czy antykoncepcji.

 

Są też leki, które z zasady nie są dostępne tą drogą. Mowa tu m.in. o lekach psychotropowych, opioidach i środkach o dużym potencjale uzależniającym. Te nadal wymagają osobistego kontaktu z lekarzem, i nie jest to przypadek. To wyraz odpowiedzialności medycyny wobec pacjenta i społeczeństwa. Receptomat nie ma zastępować wizyt, kiedy są one konieczne. Ma być wsparciem i  mądrym, technologicznym ułatwieniem.

 

W niektórych przypadkach formularz receptomatowy zawiera pytania, które mają wyłapać ryzyka, np. o ostatnie badania, objawy niepokojące, ciśnienie, bóle, skutki uboczne. Jeśli coś wzbudzi podejrzenia lekarza, może odmówić wystawienia recepty i zasugerować konsultację lekarską. To nie słabość systemu, to jego siła. Bo choć działa zdalnie, zachowuje czujność.

Czy to bezpieczne? O prywatności i odpowiedzialności w cyfrowej opiece zdrowotnej

Bezpieczeństwo danych medycznych i prywatność pacjenta to filary każdej nowoczesnej usługi zdrowotnej online. Receptomaty, jako narzędzia funkcjonujące w oparciu o prawo i standardy ochrony danych, muszą spełniać konkretne wymagania. Formularze są szyfrowane, dane przechowywane zgodnie z zasadami medycznego bezpieczeństwa, a dostęp do nich ma wyłącznie lekarz. Nie bot, nie platforma marketingowa, nie osoba trzecia.

 

Również sam przebieg procesu weryfikacji jest projektowany tak, aby wykluczyć przypadkowe lub nieświadome naruszenia poufności. W praktyce oznacza to, że pacjent może złożyć wniosek w sposób anonimowy dla innych użytkowników serwisu, a komunikacja z lekarzem jest szyfrowana i chroniona. Czy zdarzają się przypadki nadużyć? Zdarzyć się mogą, tak samo, jak w każdej dziedzinie życia, ale ich skala jest zdecydowanie niższa niż mogłoby się wydawać, a większość platform funkcjonuje zgodnie z wysokimi standardami bezpieczeństwa cyfrowego.

 

Warto też zaznaczyć, że receptomat, choć działa na odległość, nie zwalnia pacjenta z odpowiedzialności za swoje zdrowie. Sam fakt, że można coś załatwić szybko i bez kontaktu, nie powinien być pretekstem do unikania wizyt kontrolnych, badań czy rozmów ze specjalistą. Receptomat to wygodna droga do rozwiązania konkretnego problemu. To nie zamiennik troski o siebie.

Receptomat jako symbol przemiany. Co mówi nam o nas samych?

W gruncie rzeczy receptomat to coś więcej niż tylko internetowy formularz. To symbol zmiany. Pokazuje, że pacjent przestał być petentem, a zaczął być partnerem w procesie leczenia. Że technologia, zamiast dystansować, może zbliżać. Że komfort i odpowiedzialność nie muszą się wykluczać.

 

Jest w tym także coś pokrzepiającego. Bo receptomat mówi nam, że współczesna medycyna, mimo swoich wyzwań, potrafi dostosować się do realnych potrzeb ludzi. Że nie chodzi o cyfryzację dla samej cyfryzacji, ale o to, by człowiek mógł być leczony na swoich warunkach, w swoim tempie, z uwzględnieniem swojego stylu życia. To nowy rodzaj empatii: cyfrowej, ale nadal bardzo ludzkiej.

 

Czy więc receptomat to przyszłość? A może już teraźniejszość? Niezależnie od odpowiedzi, jedno jest pewne: to narzędzie, które zostanie z nami na dłużej. I bardzo dobrze, bo skoro medycyna może być bliżej pacjenta to niech będzie. Nawet jeśli to bliżej oznacza jedno kliknięcie, kod SMS i chwilę w domowym fotelu zamiast w zatłoczonej poczekalni.

Radamed Logo

Bądź na bieżąco z naszymi poradami zdrowotnymi!

Podmiot leczniczy wpisany do Rejestru podmiotów wykonujących działalność leczniczą pod numerem: 000000273793